No niestety, wycieczka z rodzaju tych mniej udanych. Znaczna część trasy to poszukiwanie ścieżek, które są na mapie, natomiast nie ma ich w terenie. Jeśli ktoś ma ochotę przejść się po tej okolicy, to trasa tylko wg szlaków lub trzeba zaplanować ją z ortomapy lub Google Earth (bez gwarancji, że coś jednak nie uległo zarośnięciu w międzyczasie)
Panie Jacku, czy mogę prosić o kontakt? Chodzi o wykorzystanie Pańskich 2 zdjęć z Tyńca do publikacji. Pozdrawiam, Tobiasz. Mój e-mail: garman1@wp.pl
OdpowiedzUsuń